Krzesła

Diego

- Cześć, Diego ale mu juz idziemy. - Objełem Sol i poszliśmy na podwórko.

Selena

usiadłam krześle . Myślałam o tym co się wydarzyło ...

Selena

wstałam i poszłam sb .

Diego

Usiadłem sobie.

Roberta

Szłam sb i natknęłam się na Diega :
- Mia jest w szpitalu . - zachrypnęłam

Diego

- Cos jej sie stało ? -wstałem podenerwowany.

Roberta

- Miguel był w szpitalu , bo coś mu sie z głową stało i ma częściową amnezję . Nie pamięta Mii . Ona była załamana i chciała się zabić . - powiedziałam lekko ściszonym głosem.

Diego

- O Miguelu wiem. Dzieki że mi powiedziałaś, chyba pojade do niej. -westchnełem.

Roberta

- Na razie nie masz po co . Byłam tam przed chwilą i nic się nie dowiedziałam..

Diego

- Aha. - bezradny, usiadłem na krzesło.

Roberta

- Mam nadzieje że nic jej nie będzie , bo już mam tego dosyć . - oklapnęłam na krzesło zrezygnowana.

Diego

- Ja tez mam taka nadzieje. - zerknełem na nią.

// Sory że tak gługo ale prądu nie miałam xd.

Roberta

- A co tam u ciebie słychać ? - spojrzałam na niego.

Diego

- Nic ciekawego. A u cb ? - usmiechnełem sie.

Roberta

- W sumie też nic ciekawego . - uśmiechnęłam się do niego . - Co tam u Sol ? - zapytałam po chwili.