Pokój 6. Raquel,Dżaga,Sophie,Effy

...Dżaga...

Weszłam do pokoju. Wzięłam prysznic. Ubrałam się, umalowałam, uczesałam. I wyszłam z pokoju. <wygląd :

>.

Raquel

Weszła do pokoju z futerałem. Rzuciła do na łózko i usiadła na nim.

...Dżaga...

Weszłam do pokoju. Zobaczyłam Raquel.
-Siema. -uśmiechnęłam się do niej i usiadłam na łóżku.

Raquel

Spojrzała na Nine.
- ładnie wyglądasz.
Powiedziała z uśmiechem na twarzy.

...Dżaga...

-Dziękuje. Wiem . -uśmiechnęłam się z zadowolenia ściągając trampki i siadając po t.z.w. turecku na łóżku.
- Eh... nie lubię chodzić w butach bez opcasa , ale chyba narazię muszę. - spojrzałam na podłogę.

Raquel

Zerkneła na trampki Niny
-Cos sie stało?

...Dżaga...

- A kręgosłup mi trochę nawala , przydałby się jakiś masaż .... trzeba wyrwać jakiegoś kolesia .... ty już masz kogoś na oku ?-zaśmiałam się.

Raquel

- Nie bardzo.
Pwoiedziała z uśmiechem.

...Dżaga...

-Ja chodzę z jednym jeśli tak można powiedzieć.... ale to raczej już zamknięta sprawa....-spojrzałam przed siebie .
-Podoba mi się wprawdzie jeden kolo ale już zajęty....

Raquel

- Można powiedzieć ,że mi też. Ale jak wspomniałas on chyba jest zajęty. Nie widziałam go ostatnio. wiem tylko ,że niedawno widziałam go Z ta mała blond Brabie.

...Dżaga...

-A to chodzi ci o Diegito . -zaśmiałam się.
- Mi o kogoś innego... -spojrzałam w sufit.

Raquel

-No w sumie to tak.
Odpowiedziała przyglądając się Ninie.
-A znasz tą mała?

...Dżaga...

-To nasz Diegito z tego co wiem ma dziewczynę . -spojrzałam na Raquel .
- Tak z widzenia to chyba Sol.

Raquel

- Ach.. Szkoda.
Powiedziała wzdychając cięzko.

...Dżaga...

-Szkoda czasu na Diega on jest podobno na maksa zakochany w Robercie... zresztą w niej prawie każdy się buja co ona takiego w sobie ma . - zastanawiałam się mówiąc.
- Ej... chodźmy na zakupy ?