Kanapy

Cristian

- Tak? A w jakim sensie spróbowali?- spytałem z uśmiechem na twarzy.
- Bo nie rozumiem dokładnie o co Ci chodzi- odparłem.

Roberta

- Chcę abyśmy zostali parą . Ale to zależy od tego czy ty jeszcze chcesz . - powiedziałam spokojnie

Cristian

- Yhy. Zastanówmy się. No nie wiem. Skąd mam mieć pewność że jutro nie zmienisz zdania- odparłem.
- Niech będzie moja strata, zgadzam się- uśmiechnąłem się do niej.
- Dziękuję- pocałowałem ją w policzek.

Roberta

- Co taki marny ten buziak ? - zaśmiałam sie Smile

Cristian

- A jakiego buziaka niby oczekiwałaś?- spytałem kładąc się na kanapie całym ciałem.
- To może mi pokażesz jak powinien to zrobić?

Roberta

- W sumie czemu nie . - uśmiechnęłam się kładąc się na nim i czule go całując.

Cristian

- Jak miło i cudownie- powiedziałem podnosząc się delikatnie i trzymałem ją jedną ręką za głowę a drugą objąłem ją w pasie i czule całowałem ją po szyi.
- A teraz już wiesz co czujesz?- spytałem i pocałowałem ją bardzo delikatnie w kąciki jej ust.

Roberta

- Tak wiem . - uśmiechnęłam się do niego i zaczęłam bawić się jego krawatem.

Cristian

- Chce to usłyszeć co teraz czujesz? Chce wiedzieć czy jesteś ze mną, naprawdę- powiedziałem.
- Dlaczego bawisz się moim krawatem? Nie podoba Ci się- odparłem.

Roberta

- Tak . Jestem z Tobą naprawdę i mam nadzieje że nam sie uda . - stwierdziłam.
- Nie no podoba mi się . Bardzo . - uśmiechnęłam sie.

Cristian

- A wiesz co mi się podoba? Ty najbardziej na świecie- powiedziałem przewracając ją na kanapę a następnie położyłem się delikatnie na niej. Rozluźniłem swój krawat bo czułem gorąco które otaczało mnie ze środka mojego całego ciała.
- Kocham Cię bardzo- pocałowałem ją namiętnie w usta.
- Przepraszam jeśli przesadzam ale nie potrafię się powstrzymać. Jeśli mam przestać wystarczy że powiesz- powiedziałem odsuwając się od niej. Nie chciałem jej do czegokolwiek zmuszać.

Roberta

- Nie przestawaj .. - szczerze się uśmiechnęłam gładząc ręką jego policzek.

Cristian

- Jesteś tego pewna? Nie chce Ci zrobić krzywdy, naprawdę- powiedziałem przysuwając się do niej. Dotknąłem delikatnie jej policzka i całowałem ją czule po jej szyi a następnie w jej słodkie usta. Drugą dłonią dotykałem jej biodra i uda.
- Jesteś piękna- odparłem.

Roberta

- Tak jestem tego pewna . - stwierdziłam obejmując go i całując go namiętnie w usta.

Cristian

- Przepraszam jeśli jestem zbyt łapczywy ale nigdy jeszcze nie czułem czegoś tak silnego do żadnej dziewczyny. Kocham Cię i bardzo pragnę- powiedziałem i pocałowałem ją namiętnie w usta. Rozwiązałem swój krawat i rzuciłem go na podłogę. Rozpiąłem dwa górne guziki u mojej koszuli a następnie pochyliłem się na nią i całowałem ją czule a jednocześnie namiętnie w usta.