Polana

Michael

- Coś słyszałem że coś poważnego zrobiłaś

Roberta

- Ukradłam kluczyki do jego domu .. - zaśmiałam sie

Michael

- Eee no to nie źle to sobie facet narobił ja tam mogę go jeszcze bardziej załatwić tylko sam nie dam rady - powiedziałem

Roberta

- Ja tam sama zrobię rozróbę . - stwierdziłam .
- Wieczorem tam pójdę.

Michael

- ja tam mogę z tobą pójść w dwójkę zawsze raźniej a poza tym lubie wyzwania - stwierdziłem patrząc na Robertitę Wink

Roberta

- Ach . Zobaczymy jeszcze. - uśmiechnęłam sie do niego.

Michael

- Jak coś to mnie zawiadom - powiedziałem - jak by coś to ja mam takie dwa kostiumy jeden damski drugi męski takie kominiarki żeby nie wykryli kto był, jest w jakimś miejscu np w mieszkaniu Gastona. To jakiś zbieg okoliczności że mam damski i męski ciuszek - zaśmiałem się

Roberta

Zaśmiałam sie :
- Niezły jesteś.

Michael

- Chodzi Ci o wygląd? Czy o coś innego - zapytałem podchwytliwie Wink

Roberta

- Wszystko . Bardzo cię lubię . - uśmiechnęłam sie.

Michael

- Aaa Ja Ciebie też - uśmiechnąłem się - to co znasz jakąś dziewczyne co by mnie zechciała ?? - zapytałem ponieważ chciałem mieć dziewczynę co mnie zrozumie

Roberta

- Hm.. nie wiem . Musisz się rozejrzeć Smile

Michael

- No tak ale ja nie jestem taki śmiały - odparłem - może znasz jakąś dziewczyne nie musi być ładna byle żeby mnie mogła zrozumieć nie to co Aylar- powiedziałem schylając głowe

Roberta

- Może Ke$ha ? - zastanowiłam sie.

Michael

- Nie znam kto to jest? - zapytałem - może masz jej zdjęcie czy coś ale i tak wygląd się nie liczy -powiedziałem podnosząc głowę