Schody

Cheryl

- hmmm ... a jak myślisz ? dobrze całujesz ?

Cristiano.

-Myśle że ci się podobam . Wiem że dobrze całuję . - pocałowałem Cheryl jeszcze raz bardzo namiętnie .

Cheryl

- a co byś zrobił gdybyś źle myślał ? ... - spytała , jeżdżąc ręką po koszulce chłopaka .

Cristiano.

-A źle myślę ? - spuściłem głowę .

Cheryl

- hm ... bardziej dobrze niż źle . - stwierdziła wstając .

Cristiano.

Wstałem i obejmując ją w pasie powiedziałem :
-To jak będzie ślicznotko ?-zpytałem patrząc jej w oczy .

Cheryl

- co jak będzie ? ... - spytała , unosząc brwi .

Cristiano.

-No chce usłyszeć to od Ciebie czy ci się podobam ?- uśmiechnołem się .

Cheryl

- owszem ... - wzruszyła ramionami .

Cristiano.

-Muszę iść , ale spotkamy się jeszcze . - ucałowałem Cheryl w policzek i poszłem.

Cheryl

- taaa ... - westchnęłam , po czym siadłam sobie na schodach , śpiewając coś pod nosem .

Cristiano.

-Co tam nucisz ? - zapytałem siedzacej na schodach Cheryl

Cheryl

Podskoczyła , cuż ... wrażliwa była więc się przestraszyła xd . - a ... nic szczególnego ... - westchnęła

Cristiano.

-Hej..nie bój się - zaśmialem się i usiadłem obok niej .
-Chodzmy na świeże powietrze może na huśtawki tam jest ładny widok . -zpytałem

Cheryl

- jasne ... ale lepiej prowadź ... znając mnie ja nas zaprowadzę tam , gdzie nie wolno ... - usmiechnęła się , wstając .