Pokój Diega, Tomasa i Giovanniego.

Diego

Wziełem gitare i zaczełem grać melodie do piosenki.

Miguel

Nachwile przerwałem-Diego dołącz w śpiewaniu, lub zagraj pokaż co potrafisz-dalej śpiewałem

Roberta

Skończyliśmy piosenkę , wyszło nam całkiem dobrze . :
- Co myślicie o tym żebyśmy założyli zespół ?

Diego

- tylko we trójke ?

Miguel

-Jestem za, ale uważam że musi być więcej osób.

//spadam//

Roberta

- Nie no może ok . 5 , 6 osób ... - stwierdziłam .

/ ok to napisz że gdzieś idziesz czy coś ;p

Diego

- Najlepiej aby było 6 .

Miguel

-6 będzie okej,Ja,Roberta,Diego...Może przesłuchanie?

Roberta

- Znajdziemy kogoś .
- Jesteś na mnie zły ? - spojrzałam na Diega.

Diego

- wydaje ci sie .

Miguel

-Może Roberta popytaj swoje kumpele...Diego ty tak samo...Ja nikogo nie znam...Diego znasz kogoś kto by się nadawał?-zobaczyłem na godzinę w zegarku.-Upss sory, jutro o 18:00 w kawiarni...Narka-wybięgłem..

Diego

- okej poszukam. Narka

Roberta

- Paa .
- Nie wydaje mi się . Dlaczego powiedziałeś że jestem twoją dziewczyną ?

Diego

- chciałem zobaczyć jak zareagujesz.

Roberta

- Mogłeś mnie uprzedzić , wiedziałabym co powiedzieć ..