Pokój Diega, Tomasa i Giovanniego.

Diego

Podszedłem do niej i delikatnie dotknełem palcem jej ust. chciałem sprawdzić czy naprawde tu jest.
- Jestem idiotą - uśmiechnełem sie i wpiłem sie w jej wargi.

Roberta

Rzuciłam kule na bok i pocałowałam go bardzo namiętnie :
- Kocham Cię !

Diego

Odsunełem sie na chwile od niej :
- Ja ciebie też ! Ale co ci sie stało ? - zapytałem troche przejety.

Roberta

- Chciałam sie stamtąd wyrwać i zagroziłam ojcu że jeżeli mi nie pozwoli wrócić do Meksyku to sie zabije . Nie uwierzył . Więc skoczyłam z okna i złamałam nogę . Wtedy mi uwierzył . - powiedziałam ;d

Diego

- Wariatka mogło ci sie coś stać . - przytuliłem ją.
- Boli cie ?

Roberta

- Trochę , ale to nie ważne . Udało mi sie ! Wróciłam ... - uśmiechnęłam się ;d

Diego

- Kocham cie skarbie - musnełem wargami jej szyje .

Roberta

- Nawet nie wiesz jak sie stęskniłam - rzuciłam się na niego . nawet gips mi nie przeszkadzał . Wink

Diego

Pocałowałem ją namietnie niosąc na łóżko.

Roberta

- Dziekuję że jesteś . - wyszeptałam mu do ucha.

Diego

- Nie masz za co , bardzo cie kocham. - pocałowałem ją w nosek.

Roberta

- Ja ciebie też . Nawet nie wiesz jak bardzo - pocałowałam go delikatnie ;D

Diego

Wjechałem reką pod jej bluzke czując jak drży.

Roberta

pocałowałam go jeszcze raz :
- Chyba powinnam pójść do siebie .. późno już - powiedziałam Smile

Diego

- Dojdziesz sama ? - zapytałem.