Pokój Diega, Tomasa i Giovanniego.

Roberta

Weszłam gdyż usłyszałam krzyki :
- Co tu sie dzieje ? - zapytałam

Jose Luhan

-ten chłoptaś powinien się leczyć to jest damski bokser!-odpowiedziała wściekła

Roberta

- On Cię uderzył ? - spojrzałam na niego z niedowierzaniem .

Jose Luhan

-tak popchnął mnie i uderzyłam głową o posadzkę..... on jest chory psychicznie....nie zostanę tu ani chwili dłużej spotkamy się w naszym pokoju-powidziała do przyjaciółki i wyszła

Roberta

Pobiegłam za nią.

Diego

- Kurwa mać - krzyknełem i posłem wziąść prysznic.

Diego

Wyjełem z lodówki piwo i zaczełem pić.

Diego

wypiłem jedno i puszke rzuciłem na ziemie. Nie zamierzałem dalej pić.

Giovanni

Spojrzałem jeszcze raz na numer pokoju i nie zastanawiając się dłuzej wszedłem do niego. Zobaczyłem mojego współlokatora i postanowiłem się przywitać.
- Hej stary. Jestem Giovanni Mendez

Diego

- siema Diego Bustamante.

Giovanni

- stało się coś ? widze, ze niezle popiłeś..

Diego

- nic sie nie stało. a zreszta to tylko jedno piwo. chcesz ? - zapytałem wyciągając puszke i podając mu.

Giovanni

- Co za pytanie! Jasne, ze chcę - odpowiedziałem
- ale mimo to widze, ze coś Cie gryzie ?

Pascual

Wędrowałem w poszukiwaniu spódniczek po szkole , jakimś cudem zawędrowałem do części chłopców - Pedałem nie jestem ale można zajrzeć Laughing

- pomyślałem i otworzyłem drzwi ;p

Diego

- Gio chowaj to. - krzyknełem widząc dyra .