Pokój 3. Cristian,Alex,Michael

Cristian

- Jesteś pewna, że tego chcesz?- spytałem powoli rozluźniając jej krawat po czym rzuciłem go na podłogę. Sam zdjąłem z siebie białą koszulę i zacząłem całować ją bardzo namiętnie.

Roberta

Położyłam rękę na jego klatce piersiowej nie odrywając się od jego ust.

Cristian

- Jeszcze możesz się wycofać- powiedziałem powoli rozpinając jej bluzkę.
- Kocham Cię, bardzo- delikatnie całowałem ją w szyję i za uszkami. Następnie całowałem ją bardzo delikatnie a zarazem czule po całej klatce piersiowej i brzuchu.

Roberta

- Może to jednak zbyt wcześnie .. - zastanowiłam sie.

Cristian

- Mi się nie spieszy. Ja mogę poczekać ile tylko chcesz- powiedziałem ubierając na siebie koszulę.

Roberta

- Ale możesz zostać bez koszuli . - zaśmiałam sie Wink

Cristian

- Bardzo zabawne. Myślę że to dla Ciebie cudowny widok widzieć mnie praktycznie nagiego, prawda? Jednak nie zrobię Ci tej przyjemności- powiedziałem.
Wtedy zaczęła dzwonić moja komórka.
- Tak, panie trenerze. Już idę- odparłem odkładając komórkę.
- Muszę iść. Spotkamy się później. Napiszę do Ciebie. Kocham Cię- pocałowałem ją czule w usta i wyszedłem.

Roberta

- Paa . - powiedziałam i zapięłam bluzkę . Wyszłam .

Cristian

Wszedłem do pokoju. Wziąłem długi i relaksujący prysznic. Ubrałem się w czyste ubranie, wyperfumowałem i wyszedłem.

Alex

Wszedłem do pokoju z MJ. Zamknąłem drzwi bardzo dobrze na klucz by żaden nie proszony gość nie przyszedł nieoczekiwanie do środka.
- Więc co mnie teraz czeka?- spytałem siadając na łóżku i rozluźniłem swój krawat.

Maria Jose

Staneła przed nim. Pchnęła go delikatnie ręką do tyłu tak ,ża Alex teraz leżał. Zdjęła jego krawat i połozyła na szfce obok łózka.
- A ty jaką rozrywkę mi zafundujesz?

Alex

- Jesteś pewna tego do czego zmierzasz- odparłem.
- Będę się z Tobą kochał aż do utraty do tchu. Chyba, że już mnie nie chcesz- powiedziałem.

Maria Jose

-Jestem tego całkowicie pewna.
Mruknęła skradając mu kolejnego całusa.

Alex

- Skoro tak. To teraz moja kolej- odparłem i przewróciłem ją że teraz leżała pode mną. Jednym ruchem zdjął jej krawat i położyłem go obok mojego na szafce. Całowałem ją czule po szyi i w usta a jednocześnie rozpinałem jej bluzkę.

Maria Jose

Odwzajemniała jego pocałunki. Zaczęła rozpinać guziki u jego koszuli. Teraz już nic jej nie powstrzyma.