Kanapy

Cristiano.

-Dla każdego byłby to szok. - powiedziałem patrząc na nią.
-Tylko to....-wskazałem na bliznę.

Cheryl

dziewczyna zaś kiwnęła główką , patrząc na chłopaka .

Cristiano.

-Nic nie powiesz ? -spytałem wstając i chwytając dziewczynę w talii.

Cheryl

dziewczyna zaś uniosła brwi ... - kocham Cię... - westchnęła , wzruszając ramionami xd .

Cristiano.

-Ja Ciebie też .- pocałowałem namiętnie dziewczynę.

Cheryl

odwzajemniła , przytulając się do chłopaka .

.Aylar.

-Ah..jak słodka scenka. Bo się rozkleję . -zaśmiałam się wchodząc do biblioteki.

Cheryl

- a ja zaraz zwymiotuję ... - mruknęła , przekręcając oczami .

Cristiano.

-A ty co zazdrosna? - popatrzyłem na nią.

.Aylar.

-O Ciebie ? Chyba śnisz. - przekręciłam oczami.
- O tamtego Crisa zawsze o tego nigdy. - popatrzyłam z wrogością na Crisa.

Cristiano.

-Heh... z tego plastiku to ci się już chyba w główce poprzewracało. -powiedziałem z ironią.

Selena

Weszłam do biblioteki:
-Hej - powiedziałam do wszystkich - Jestem Selena - powiedziałam nieznajomej dziewczynie .

Cheryl

Złapała się za głowe ... cpecialnie się jej słuchac ich kłótni nie chciało .
- hej ... - westchnęła .

.Aylar.

-Lepsza plastikowa prawda niż udawane niewniątko - popatrzyłam z wrogością na Cheryl mierząc ją wzrokiem.
-Hej. Aylar. Chodźmy stąd Selena. Towarzystwo mi nie odpowiada. - patrzyłam dalej z wrogością na Cheryl mierząc ją.

Pociągłam Selene za rękę . Na schody.

Selena

-Ok - zaśmiałam się .