Sala 1.

Diego

Obudziłem sie. Rozglądając sie nie miałem pojecia gdzie jestem.

Roberta

Weszłam do sali i spojrzałam na Diega :
- Jak się czujesz ? - zapytałam widząc że już sie obudził.

Diego

- Gdzie ja jestem ? - zapytałem.

Roberta

- W szpitalu . - powiedziałam patrząc na niego.

Diego

- Wracam do domu - próbowałem sie podnieść.

Roberta

- Nie leż ! - krzyknęłam na niego.

Diego

- Nic mi nie jest. - powiedziałem.

Roberta

- Jesteś cały poobijany . - spojrzałam na niego.

Britney

wszedł lekarz(ojciec Britney).
No dzień dobry, widzę że wróciłeś do nas już.-uśmiechnąłem się do niego
A więc słyszałem że to już nie pierwszy raz zemdlałeś? Miałeś wcześniej zapisane jakieś leki ? Jak się czujesz ?

Diego

- Drugi raz i czuje sie nawet dobrze. Możecie mnie wypuścić - zapytałem ?

Roberta

- Nie . Proszę go dokładnie przebadać . - spojrzałam na lekarza.

Diego

- Wogóle co ty tu robisz ? Obchodzi cie to co sie ze mną dzieje ? - spojrzałem na Roberte.

Britney

Spokojnie, przed wypuszczeniem go i tak muszę go przebadać. No i przepisze tobie leki, ale pamiętaj że musisz je brać , aby rzadziej się tak działo.No więc , panienko możesz wyjść na chwile ? Przebadam tylko kolegę i przepisze mu leki... Wtedy zobaczymy czy będzie mógł wyjść.-powiedział

Roberta

- Ktoś musiał zadzwonić po karetkę i przyjechać z tobą . Chyba że wolałeś leżeć w salonie cały we krwi . Co ci wgl strzeliło do tego głupiego łba żeby bić się z Crisem ?!
- Dobrze . - wyszłam.