Pokój 1

Cristian

- To byłbym najszczęśliwszym mężczyzną na świecie i zrobiłbym wszystko co w mojej mocy by Cię uszczęśliwić oraz byś mnie pokochała- powiedziałem z uśmiechem.

Roberta

Zamyśliłam się przez chwilę chciałam by był szczęśliwy :
- Więc będziesz najszczęśliwszym facetem na świecie . - uśmiechnęłam sie lekko.

Cristian

- Nie rób sobie ze mnie żartów, nie lubię tego a poza tym pragnę byś ty tego też chciała- powiedziałem i położyłem się na łóżku.

Roberta

- Chyba będzie lepiej gdy będę sama . Nawet nie chyba tylko na pewno . - stwierdziłam .

Cristian

- Mam odejść na zawsze, tak? Tego właśnie pragniesz? Czyli nic dla Ciebie nie znaczę i wszystkie twoje słowa były kłamstwem. Rozumiem- powiedziałem idąc w stronę drzwi.
- Ja naprawdę Cię kocham i nie jestem wyrzucić wszystkiego z mojego serca i myśli- odparłem i spojrzałem na nią a po policzku spłynęła mi łza.

Roberta

Podniosłam się z łóżka i pobiegłam za nim :
- Nie odchodź..

Cristian

- Skoro nic do mnie nie czujesz. To nie ma sensu. Żegnaj- powiedziałem odwracając się do niej plecami i próbowałem otworzyć drzwi.

Roberta

- Czuję coś . Ale nie wiem co . - powiedziałam lekko zrezygnowana.

Cristian

- Za to ja czuje to- powiedziałem odwracając się w jej stronę, złapałem ją w pasie i przeniosłem na łóżko. Następnie położyłem się na niej i pocałowałem ją bardzo namiętnie. Chciałem by poczuła mnie całego. Jak bardzo mi na niej zależy oraz że moje uczucia są prawdziwe.

Roberta

Odwzajemniłam każdy z jego pocałunków . Nie wiedziałam czy dobrze postępuje.

Cristian

- Kocham Cię- powiedziałem i pocałowałem ją delikatnie w usta.
- Daj mi znać jak podejmiesz daną decyzję. Zależy mi na Tobie ale chce byś była ze mną z wdzięczności lub czegoś podobnego- odparłem i wstałem z łóżka.

Roberta

- Jasne.. - odpowiedziałam

Cristian

- Czy jesteś na mnie zła? Zrobiłem coś nie tak?- spytałem.

Roberta

- Nie wszystko jest w porządku . - stwierdziłam

Cristian

- Napisz do mnie jak już odkryjesz co do mnie czujesz, proszę- powiedziałem.
- Do zobaczenia. Pa- powiedziałem na pożegnanie i pojechałem do szkoły.