TV

Liam

Popatrzyłem na dziewczynę i przełączyłem na kolejny program.
-Liam - odpowiedziałem. Taki już typ charakteru.
To samo odpowiedziałem "czerwonej" dziewczynie obok.

Roberta

- Jesteś nowy ? - popatrzyłam na niego choć w sumie znałam odpowiedź.

.Aylar.

Popatrzyłam dziwnie na Robertę.
-Ej..nie wiesz gdzie jest lustro ? -zapytałam patrząc na jej lekko rozmazany makijaż.

Cristian

- Cześć. Jestem Cristian- powiedziałem przedstawiając się chłopaki.
- Aylar zostaw Robertę w spokoju. W końcu nic Ci nie zrobiła- powiedziałem stając w jej obronie.

Liam

Kiwnąłem głową na tak i popatrzyłem dziwnie na brunetkę. Dziwny tekst... xD
-A ty jak widzę zadomowiona? - odezwałem się do Roberty.
-Liam - odpowiedziałem facetowi.

Roberta

- Cristian umiem sobie sama poradzić .. zresztą na debilizm nie ma rady . - stwierdziłam.
- Tak już w sumie długo tu jestem .. mam nadzieje że ci sie tu spodoba w co wątpie . Do której klasy chodzisz ? - zapytałam.

.Aylar.

-Mam swoje powody..W końcu rude fałszywe -popatrzyłam na nią.

Cristian

- Gdybyś siedział tu kilka lat, także byłbyś tu zadomowiony- powiedziałem do chłopaka.
- Dobrze, Rob już nic nie mówię. wybacz- odparłem.
- Jednak nie uważam, że ona jest taka jak mówisz. Przynajmniej dzisiaj nie wydawało mi się tak- uśmiechnąłem się.

Liam

-Nie sądzę. Nadęte dzieciaki i dziewczyny Barbie to nie mój styl - wzruszyłem ramionami. - Do IV - westchnąłem i wyłączyłem TV.

Roberta

- Zauważyłam.. - zaśmiałam sie i spojrzałam na L .

Liam

Wyjąłem komórkę z kieszeni i sprawdziłem czy aby nie dostałem SMSa . Nic z tego więc znowu ją schowałem. Popukałem palcami w oparcie i przyjrzałem się Robercie.
-A ty która klasa? Chyba nie dosłyszałem...

Cristian

- Wiesz do wszystkiego można przywyknąć. Może oprócz takich nadętych chłopaków i dziewczyn w stylu lalek Barbie które ze wszystkimi problemami lecą do rodziców- odparłem.
- Jednak jakoś musimy przetrwać do końca szkoły a trochę jeszcze tu posiedzimy.

Liam

-Niestety ale kto będzie siedział ten będzie - uśmiechnąłem się cwaniacko. Jakoś nie miałem zamiaru tu siedzieć zbyt długo. - A są tu jacyś no wiecie...normalni ludzie?

Roberta

- Również do IV . Cieszę się . - rzuciłam spojrzenie.
- Są tu jakieś resztki normalnych ludzi .. ale rzadko można ich spotkać .- zaśmiałam sie

Liam

-Cóż, idąc po szkole nietrudno zauważyć że co druga osoba to rozpieszczony dzieciak z kartą kredytową zamiast mózgu. - skrzywiłem się.