Pokój 1. Roberta,Jose,Lupita

Roberta

- Miguel ? - otarłam łzę . - Wszystko w porządku ? - podbiegłam do niego i uściskałam go.

Miguel

-Raczej.Ale pewnie jak przytulisz bardziej będzie trochę bolało. Ałć.-powiedziałem ze śmiechem. -Mam nadzieję Rob że spędzimy trochę czasu razem.

Roberta

- No jasne . - uśmiechnęłam się lekko .

Miguel

-Świetnie ! Chcę cię przeprosić .

Roberta

- Za co ? - spojrzałam na niego nieco zdziwiona.

Miguel

-Martwiłaś się gdy byłem w szpitalu ? Obwiniałaś się ?

Roberta

- Trochę , bo to moja wina . Ale nie ważne.

Miguel

-Ważne. Chcę ci powiedzieć że to moja wina szłem i się wywaliłem. Najgorsze że Diego wmawia mi że chodziłem z jakąś Mią.

Roberta

Otworzyłam szeroko oczy:
- Nie pamiętasz Mii . . . - spojrzałam na niego.

Miguel

-Ty też ?! To wkurzające ! Mówicie mi że kiedys kochałem jakąś Mię . Jak mogę jej nie pamiętać skoro jej nie znam ?! Chore . Ale myślę że nie ma sensu o mnie gadać. Jak się czujesz? -spytałem.

Roberta

- Ujdzie .. - stwierdziłam . - Barbi się załamie . - powiedziałam po dłuższym zastanowieniu.

Miguel

-Ujdzie ? Czyli źle. Może powinnaś odreagować ? Zmiana fryzury, ciuchów odpoczynek.Wy chyba to lubicie .

Mia

Weszłam do pokoju i zobaczyłam Miguela wiedziałam że nic nie pamięta ale myślałam że mnie tak więc sobie leciutko obok niego usiadłam

Roberta

- Nie należę do tych dziewczyn . Nowe ciuchy ani włosy nic nie zmienią . - wzruszyłam ramionami.
- Cześć Barbi . - rzuciłam zamyślona nad swoimi sprawami.

Mia

Myślałam że Miguel mnie pamięta więc go leciutko za rękę złapałam