Kanapy

Cheryl

- jakoś się obronie przed sylikonem ... spokojnie xd - kiwnęła główką .

Cristiano.

-Wieże w Ciebie .-zaśmiałem się i pocałowałem Cheryl w policzek.

Cheryl

- taaa ... ja też ... - stwierdziła , uśmiechając się . - spakowałeś się juz ?

Cristiano.

-No teraz to się poczułem jakbyś mnie wyżucała . -odwruciłem się do niej plecami założyłem ręce i udawałem obrażonego. Miałem mine jak małe dziecko.

Cheryl

zaśmiała się , przekręcając oczami ... - uuu ... mały Cris się obraził ... jak kupie lizaka to będzie dobrze ? ... - spytała

Cristiano.

-Nie chce lizaka. Tutaj ... -pokazałem z uśmiechem palcem na swój policzek .

Cheryl

pocałowała go w policzek . - już ? ... - spytała , uśmiechając się lekko .

Cristiano.

Spojrzałem na nią kątem oka. Przekręciłem oczami.
-No może być....

Cheryl

- może byc ? ... aleś ty wymagający ... - stwierdziła .

Cristiano.

-No patrz ja ci tu zaraz pokaże jak się całuje. Ucz się. -pocałowałem Cheryl tak gorąco i namiętnie jak nigdy.

Cheryl

- uczyc się ? - zaśmiała , odwzajemniając .

/ spadam , bd/p ... bajjj ; *** .

Cristiano.

-Widzisz jakiego masz świetnego nauczyciela .-zaśmiałem się

*/Ok Bayy ;*;*/

Cheryl

- no ... może byc ... - uśmiechnęła się szeroko , zagryzając wargę xd .

Cheryl

Po jakimś czasie się pożegnali , pocałowała chłopaka w policzek i poszła .

Lupita

Weszłam i usiadłam na kanapie .