Fotele

Demi .

- każdy ma swoje przeznaczenie ... a ty na pewno będziesz miał dziewczynę , musisz byc cierpliwy ... no tak , ale jeśli się już nie zakochasz , nie dowiesz się czy ktoś odwzajemni twoje uczucia - stwierdziła .
- to dobrze ... jesteś po prostu sobą , i każdy to uszanowac powinien .

Cristian

- Ostatnio zbyt dużo przykrych rzeczy mnie spotkało. Najpierw dowiedziałem się że jestem adoptowany, następnie dziewczyna zakpiła z moich uczuć, przyjaciele mnie opuścili choć sam nie wiem czy byli tymi prawdziwymi przyjaciółmi bo gdy poczuli że mam co raz mniej grosza w kieszeni to zaczęli znikać. Teraz naprawdę nie mam już nikogo a to naprawdę boli. Jestem chłopakiem ale mam serce i uczucia jak każdy- powiedziałem.
- Tak jestem sobą i nigdy nie udaje kogoś kim nie jestem. Czasami postępuje źle ale każdy popełnia błędy. Nikt nie jest idealny, nie sądzisz?

Demi .

- wyjdziesz na prostą ... kiedyś trzeba ... los Ci spłatał figla , ale musisz mu pokazac że głupi nie jesteś , i dasz radę. - wzruszyła ramionami .
- no tak .. na pewno . Idealni ludzie nie istnieją .

/ Spadam , bajj ;** . Bd/p jbc .

Cristian

- Masz rację, wielkie dzięki. O wiele lepiej się czuje. Chyba teraz pójdę do siebie. Na razie- pocałowałem ją w policzek i poszedłem.

Cheryl

Przyszła . Siadła na fotelu , rozmyślając .

Cheryl

Poszła .

Nick

Przyszedłem i usiadłem na kanapie grałem na gitarze

Cheryl

Przyszła tutaj ... - hej ... - powiedziała niepewnie .

Nick

- hej - popatrzyłem na dziewczynę

Cheryl

- możemy porozmawiac ? . - spytała .

Nick

- Jasne - odpowiedziałem nadal patrzyłem

Cheryl

- chciałam porozmawiac ogółem i o wczorajszym incydencie ... - westchnęła ... - przepraszam za moje zachowanie ... nie za dobrze się czułam to po pierwsze ... a po drugie w sumie ... to pogodziłam się z Crisem ... - odwróciła głowę w drugą stronę .

Nick

- Nic nie szkodzi - powiedziałem - ale pogodziłaś się z nim tak.. Mmm kochasz go a on Cb i chodzicie ze sobą czy tylko że się lubicie - zapytałem miałem nadzieję że to drugie..

Cheryl

- raczej to pierwsze ... - westchnęła - jesteś dla mnie na prawdę ważny ... i nie chcę żebyś przez to , był na mnie zły czy też smutny . - westchnęła .

Nick

Wstałem - Nie to nie może być prawda - trzymałem się za głowę - jak ty tak w ogóle możesz ja Ci wyznałem miłość a ty mnie odpychasz - chodziłem w kółko - nadal Cię kocham ale ty mnie nie i to jest urok tej całej miłości - denerwowałem się