Barek

Liam

-Wole nie...tylko zepsuje "zabawę" sztywniakom...

Roberta

- Oj nie mów tak . Nie chce iść sama . Nie wypada. - stwierdziłam ;p

Liam

-O ,a już myślałem że mnie zapraszasz - przekręciłem oczami. - Cóż...nadzieja matką głupich.

Roberta

- Ale to nie zmienia faktu że cię zapraszam . Oj chodź . - pociągnęłam go za rękę ;P

Liam

-No dobra - westchnąłem - Ale w tym stroju mam iść? - popatrzyłem na swoje ciuchy.

Roberta

Zastanowiłam się chwile :
- Chyba cię nie wpuszczą ... ale mam pomysł . - powiedziałam wyciągając telefon i dzwoniąc do Almy.

Liam

-Jaki? - popatrzyłem na nią dziwnie. - Tylko nie mów ze załatwiasz mi jakieś obisłe wdzianko...

Roberta

Pokiwałam radośnie głową :
- Dobrze myślisz . Chodźmy . Ubranko już na ciebie czeka . - uśmiechnęłam sie do niego.

Liam

-Ooo nie! Nie wrobisz mnie w żadne rajstopy ani smoking czy jak to się tam nazywa

Roberta

Wybuchnęłam śmiechem :
- Rajstopy to mam ja . Tobie co najwyżej mogę podarować kalesony . - zaśmiałam się.
- Albo poczekaj tutaj . Przyniosę ci to cacko . - pobiegłam xd

Liam

-Boże - walnąłem się w łeb - Nie am to jak się wkopać - uśmiechnąłem sie sam do siebie i oparty o ścianę czekałem.

Roberta

Niezdarnie biegłam w szpilkach potykając się a to o kieckę a to o własne nogi :
- Leć się przebrać . - podałam mu pakunek . ;p

Liam

-No dobra dobra - złapałem torbe i poszedłem do łazienki.

Roberta

Stałam podpierając ścianę , czekałam aż przyjdzie .

Liam

Wróciłem szybko.
-Eee i mam w tym iść? - popatrzyłem na nią.