Duży garaż obok domu

Liam

Podjechałem pod garaż. Nie wjeżdżałem bo w sumie służył on do czegoś innego. Popatrzyłem przed siebie. - Jesteśmy na miejscu...

Roberta

- To znaczy gdzie ? - rozejrzałam sie.

Liam

-Zobaczysz - wysiadłem z samochodu i podbiegłem do jej strony. Otworzyłem jej drzwi.

Roberta

- Dzieki .. - powiedziałam i wysiadłam.

Liam

Złapałem ją za rękę. Podszedłem do drzwi od garażu.
-Słuchaj...zanim wejdziemy. Obiecaj mi że nikomu nie powiesz o niczym co ci pokaże, okej?

Roberta

- Obiecuję . - powiedziałam..

Liam

-Okej...okej - powiedziałem pod nosem i otworzyłem drzwi. Puściłem ją pierwszą do środka. Było to duże pomieszczenia. Mnóstwo narzędzi i takich tam, po lewej znajdowały się schody które prowadziły na wysokość mniej więcej pierwszego piętra . Na owym piętrze znajdowały się inne szafki ze sprzętami. Na parterze po prawo stał stół ,a na środku COŚ dużego przykryte białym materiałem. Trudno było określić co znajduje się pod nim.
-Ekhym... - zakasłałem i popatrzyłem na nią. - Jeszcze nikogo tutaj tak po prostu nie przyprowadzałem... - wzruszyłem ramionami.

Roberta

Zamyśliłam się rozglądając się :
- Rozumiem .. a co to jest ?

Liam

-Garaż...lub inaczej miejsce mojego odpoczywania i wyżywania się - uśmiechnąłem się lekko - Ale nie bój się nie przywiozłem cię tutaj żeby złapać piłę i cię pociąć...to później Very Happy

Roberta

- Interesujące .. - rozchmurzyłam się . - Masz ciekawe zainteresowania Very Happy

Liam

-Nie tyle zainteresowania co po prostu muszę się jakoś wyładowywać - powiedziałem i zrzuciłem z jakiegoś krzesła narzędzia. - Siadaj

Roberta

- Dobrze .. - usiadłam i popatrzyłam na niego z zaciekawieniem.

Liam

-Wiesz... - oparłem się o przedmiot pokryty z materiałem. - Trochę to dziwne ale chciałem ci pokazać czym się interesuje...jak nigdy nikomu.

/zw

Roberta

- Imponuje mi to . - uśmiechnęłam sie lekko . - Jesteś naprawdę niezwykły.

/ okej ;D